![]() ...bez melodii( 1992 ) |
|
|
...bez melodiiA) Śmietnik snówNie mogę znów spać, te ciągłe wspomnienia Ubieram się, wychodzę w ciemną noc Może tu znajdę cię, lecz to wątpliwe jest Prędzej znajdę tu porzucone przez kogoś marzenia Tu leży ambicja, czyjś honor wdeptany w błoto, Cóż mogę zrobić, świat taki już jest Może ktoś właśnie zmienia swe przekonania, Oto śmietnik snów, bliski jest przepełnienia Pozwólcie im wierzyć w miłość na ziemi W spełniające się marzenia, zawsze dobre sny Nie marnujcie im dzieciństwa okrutnymi prawdami, Są oczywiste dla was, lecz czy musi być to powód do ich łez? B) Gra Zasiądźmy do gry Będzie ona długa i nie zakończy się remisem Nie ma tu kostki Pionkami jesteśmy zaś wszyscy Stawką gry jest życie Jego radość i szczęście,cierpienie i ból Wygra, kto przeżyje O przegranych szybko zapomni świat Widzę, że się wahasz Słusznie, namyśl się, to decyzja nieodwołalna Przypomnij sobie lata Grasz w tę grę już przecież od przedszkola To był początek Teraz czas na rozgrywkę finałową Zgadzasz się tak szybko? Cóż, ostrzegam: nie masz wiele szans C) Ostatnia kropla Kolejny kamień rzucony w jezioro Kolejna perła przed wieprze Gra trwa dalej, lecz my odjeżdżamy Zmęczeni ciągłym przegrywaniem Śmietnik snów już się przepełnia Czeka na ostatnią kroplę Może już leci, może dopiero za chwilę Gdy wybuchnie, chcę być daleko Jeśli znajdziemy szukane miejsce Przyślemy kartkę pocztową Nie będzie na niej adresu zwrotnego A tylko spełnione marzenie A) 11.V B) 15/16.V C) 16.V.1992 spis BłędyPłyną sekundy jedna za drugąKolejna ciemna, bezsenna noc Ja siedzę i rozmyślam Gdzie i kiedy popełniłem błąd? Czy wtedy, na korytarzu Gdy przeszłaś obok mnie Byliśmy sami, tylko we dwoje Lecz ja nie odezwałem się Czy wtedy na podwórku W kartofla grając grupą Tak chciałem się popisać Wypadłem raczej głupio Płyną sekundy jedna za drugą Imiona, daty zaciera czas Ból pozostaje i złudne nadzieje Przeżytych razem dni i lat 31.V.1992 spis CieńTwierdzisz, że mnie znasz? Cóż ty o mnie wiesz?Co wieczór odchodzi kolejny stracony dzień Mogłem dziś stać się kimś, mogłem zmienić się Nie starczyło sił, odszedłem głębiej w cień To wszystko to marzenia, nierealne sny Powracam do krainy cienia, gdzie nie ma słowa`my` Cóż chcesz mi powiedzieć, czego dowód dać? Odejdż lepiej do siebie, daj mi wiecznie spać Byłem nikim, jestem i nim pozostanę, Aż kiedyś nie wstanę w szary świata poranek Pozostaną marzenia, nierealne sny, Ja będę w krainie cienia, gdzie nie ma słowa`my` 27/28.I.1992 spis Do you wanna rock?Idę ulicą, jest pusta jak jaKtóryż to raz znowu jestem sam Odeszła rano, jak każda z nich Na pożegnanie zamknęła cicho drzwi. A ja wciąż wierzę, wciąż wierzę w to Źe kiedyś znajdę, znajdę wreszcie ją. Co wtedy, tego nie wie nikt Bez tego przecież nie można żyć! 13.V`92 /30.IV.1992/ spis Nie trać siłBiegniesz, biegniesz, daleka droga przed tobąBiegniesz depcząc tych, co zwolnili Cel uświęca środki, więc spiesz się, spiesz Chociaż tylu już padło, ty musisz biec dalej I biegniesz wciąż drogą, co wiedzie donikąd Nieważne, liczy się tylko sam bieg Nie wiesz, czy jesteś w tej grupie liderem Ilu przed tobą, a ilu biegnie w twe ślady Nie zbaczaj ze szlaku, to droga nadzieji Wytyczona przez tych, co mądrzejsi Może kiedyś się dowiesz, czy oni dobiegli Czy nie skręcili zostawiając to tobie Biegnij, biegnij, nie daj się wyprzedzić Nie zwalniaj, aby zaczerpnąć tchu Jeśli padniesz, po tobie przebiegną następni Liczy się tylko bieg, radzę ci, nie trać sił 19.VIII.1992 spis NieważneCóż z tego, że jestem, jeśli Ciebie tu nie ma?Cóż z tego, że jesteś, jeśli mnie nie ma tam? Nieważne, że jestem, bo Ciebie tu nie ma Nieważne, że jesteś, jeśli nie mogę Cię znać Nieważne, nieważne, nieważne A było wspaniale, wspaniale nam razem Lecz to już za nami, odeszłaś, jak wieczorem dzień. 17.II.1992 spis PoszukiwaniaSzukam Ciebie, szukam Twojej twarzySzukam na niebie, szukam wśród ołtarzy Zaszyłaś się tak głęboko w mym sercu Nie mogę, nie mogę, nie mogę dojrzeć cię tam! Przez chaszcze, zarośla przedzieram się słaby Tu morze błękitne, rekiny ludojady Budzę się mokry, kolejny to raz Nie mogę, nie mogę, nie mogę zasnąć sam! Wciąż szukam ciebie, wciąż szukam cię Jestem samotny, a to bardzo, bardzo źle! I wiem, że kiedy już ciebie odnajdę Nie wypuszczę cię z moich ramion Ty nie odrzucisz mnie, dziewczyno mych snów Nie możesz, nie możesz nie możesz zrobić tego znów! 30.IV.1992 spis Przystankowe myśliStojąc na przystanku, jest zimno i mokroMyślę o tobie i nie czuję nic Dałaś mi słońce, grzeję się jego energią Widzę już ciebie i poza tobą nic Weszłaś w me życie z radością poranka Weszłaś i jesteś aż do dziś Jak pierwszy promyk padający na śpiocha Wpadłaś i, proszę, nie zechciej wyjść Dzięki ci za to, że wciąż ze mną jesteś Przy moim boku, krok w krok Za to, że jesteś taka, jaka jesteś Kocham cię i... Lecz oto nadjeżdża autobus! 29.V.1992 /3.IX.1992/ spis TO (i tak będzie czuwać)Zbliża się, czujesz to nieustannieCzai się w mroku wokół ciebie Przychodzi, zbliża się nieuchronnie Nie wystawia twarzy na światło dnia Ukryte zbyt dobrze, by rozpoznać Zbyt mocne, aby się tego nie bać Śmieje się z twych prób odegnania I wciąż czeka otaczając coraz ciaśniej Czy czujesz już ten dotyk Niewidzialny dla tępych zmysłów Czy boisz już się wystarczająco Aby mogło posilić się twym strachem? Po każdym nerwowym oddechu Staje się mocniejszy, a ty słabniesz Czy starczy ci sił, aby wytrwać Do poranka, do kolejnych dni? Zapomnij o tym, śpij już, dziecino Może kiedyś zrozumiesz, co to jest Na razie śpij słodko, dziecino To i tak będzie czuwać całą noc 24.IX.1992 spis RuinyDziś, stojąc w ruinach starożytnychZamknij oczy, a zobaczysz płynący czas Kapłanów tajemnych bóstw gromady Szykują się do uroczystego misterium Spraszając moce z nieba i z ziemi Z północy, południa, wschodu i zachodu Wiążą dusze poległych z ciałami żywych Tworząc nową rasę: rasę wojowników! Źołnierze bez woli, posłuszni rozkazom Gotowi na powtórną śmierć w boju Ruszają, by dostarczać nowych dusz i ciał Przeklętych od momentu ich spotkania Nie wygra z nimi zwykły człowiek Porażony niewidocznym wzrokiem śmierci Nie pomaga ucieczka ani barykada Dopadną cię jeśli nie dziś to jutro Giń istoto, stań się materiałem walki Przyjdzie czas, gdy sam wyruszysz na łów Dosyć, wystarczy, otwórz swoje oczy! Bywają także sny zabójcze dla ducha Przyjdź kiedyś znowu, ruiny będą stały Zabierając dusze nawet po upływie wieków... 3.XII.1992 spis Spójrz dalej!
Gdy patrzysz w lustro i widzisz herosa |
|
Jeśli interesują Cię melodie, napisz. |
|